środa, 6 października 2010

Rzymske wakacje




Po nocy spędzonej w Bolonii ruszyliśmy do Rzymu. Mawiają, że prowadzą do niego wszystkie drogi, choć z naszego doświadczenia wynika, że jest wręcz odwrotnie. Zaufawszy starej maksymie nie sprawdziliśmy jak z autostrady dotrzeć do Roma Termini, gdzie zarezerwowaliśmy B&B... Podejrzewam, że gdybyśmy nie zatrzymali się w pewnym momencie żeby zapytać o drogę, dojechalibyśmy do samego Neapolu ;-).




Rzym powitał nas pochmurnym niebem i tłumami turystów. Poniżej kilka pocztówek z naszego krótkiego pobytu w Wiecznym Mieście. Kręciliśmy się trochę to tu to tam, odwiedzając miejsca, które widzieliśmy w trakcie naszej podróży poślubnej.

Okolice "Maszyny do Pisania"








Piazza Navona




Fontanna na Piazza Navona




Master of Puppets na Piazza Navona. Mimo dość długiego przyglądania się, nie udało nam się dojść do tego, jaką historię próbował opowiedzieć...




Fontanna di Trevi




Wieczór na Trastevere. Wybraliśmy się do jednej z małych restauracyjek, gdzie zjedliśmy fiori di zuccha i różne rodzaje pasta, popijając miejscowym cienkuszem.



2 komentarze:

  1. a czy kąpałaś się w wodach di Trevi ;) ? JN

    OdpowiedzUsuń
  2. Szykowałam się, w plecaku leżała zwinięta czarna suknia, ale niestety nie udało mi się przepchać przez tłumy oblegających ją turystów;-)

    OdpowiedzUsuń