Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zima. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zima. Pokaż wszystkie posty

środa, 15 stycznia 2014

Imbirowy napój co działa cuda

Choróbska krążyły wokół, krążyły i w końcu nas też dopadły. Za oknem właśnie pada śnieg i chciałoby się na sanki, a tutaj masz babo placek. Nic z tego. Żeby więc podnieść się z łóżka zanim śnieg się roztopi, leczę się - naturalnie - napojem, który kiedyś próbowałam w jednej z indyjskich restauracji. To była chyba Sadhu Café, ale zabijcie mnie, dziś już nie pamiętam. Grunt, że napój ten to samo zdrowie, smak i co kto tam sobie jeszcze dopisze po przecinku :-).

Napój imbirowy
  • łyżeczka świeżego imbiru
  • łyżeczka miodu
  • łyżka soku z cytryny (lub limonki, jak cytryny w domu akurat jest brak)
  • gorąca woda
Ja robię to tak: ścieram imbir na małej tarce prosto do kubka, dodaję miód, sok z cytryny i zalewam gorącą wodą. Cynamon w tle to artystyczna wizja mojego męża, który przytrzymywał blendę, kiedy robiłam zdjęcie :-).



niedziela, 1 grudnia 2013

Esencja waniliowa domowej roboty

Święta niby jeszcze daleko, ale już blisko... To już ostatni moment, żeby "nastawić" esencję waniliową - musi mieć kilka tygodni, żeby się przegryzła. 

Zamiast cukru wanilinowego do świątecznych wypieków - domowej roboty esencja, do której potrzeba tyko wanilii i wódki. Zdrowiej, smaczniej i tak jakoś bardziej estetycznie - uwielbiam ładne słoiczki, więc nalewanie z nich takiej esencji po kropelce do ciasta samo w sobie będzie przyjemnością :-).

Esencja waniliowa
  • 1-2 laski wanilii
  • wódka
Wanilię rozkroić wzdłuż i w razie potrzeby, gdyby była za wysoka, również w poprzek, wyskrobać ziarenka. Włożyć je do szczelnego słoiczka razem z przekrojonymi laskami, zalać wódką. Odstawić na kilka tygodni.

Na zdjęciach alkohol jest przezroczysty, ponieważ właśnie do niego wanilię włożyłam. Po jakimś czasie esencja powinna zrobić się brązowa. W miarę zużywania trzeba uzupełniać wódkę i dodawać kolejne laski wanilii.

Możecie się domyślić, że zrobienie zdjęć zajęło mi kilka razy dłużej niż przygotowanie esencji... :-)




poniedziałek, 11 marca 2013

niedziela, 13 marca 2011