Upały nadchodzą. Ja tam się cieszę, ale w upał bardziej pić się chce. Najzdrowsza jest i najlepiej nawadnia woda, ale kto chciałby cały czas wodę tylko pijać? Na takie problemy najlepiej do wody coś wrzucić. Coś mi majaczy, że dawno, dawno temu czyniłam jakieś cuda z rozmarynem, ale dopóki sobie tego nie przypomnę i nie sprawdzę, nie będę na Was eksperymentować :-)
Tymczasem mój ulubiony zestaw to plaster pomarańczy, kilka truskawek pokrojonych w ćwiartki i listki mięty. Zalać wodą i wstawić na jakiś czas do lodówki, żeby przeszła aromatem owoców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz