środa, 21 marca 2012

Pain perdu

Zainspirowana wpisem Charlotte, postanowiłam przygotować to (jakże wykwintne) danie mojemu mężowi na urodzinowe śniadanie. Nieco je tylko stuningowałam po swojemu - przez dodatek skórki pomarańczowej i soku z pomarańczy w czasie smażenia.

Pain perdu to stary, francuski sposób na czerstwy chleb. Zdarzało mi się go jadać na słono (z dodatkiem kawioru, pasty rybnej, łososia wędzonego...) we Francji, ale po raz pierwszy robiłam go sama i na słodko (ale bez obawy, prostszej potrawy chyba nie ma ;-).


Pain perdu
  • 4 kromki chleba
  • 1 jajko
  • ok. 100-150 ml mleka (ja dałam na oko)
  • skórka z połowy pomarańczy
  • odrobina soku pomarańczowego
  • masło
  • cukier puder

Całe jajko roztrzepać z mlekiem. Maczać w nim kromki chleba (ja miałam świeży, więc zanurzyłam je w masie jajecznej tylko na chwilę; czerstwy należałoby namaczać nieco dłużej). Na patelni rozpuścić trochę masła, wrzucić chleb i posypać go skórką z pomarańczy po obydwu stronach. Smażyć na złoto, w połowie smażenia wlewając na rozgrzaną patelnię trochę soku pomarańczowego - tyle, żeby dość szybko odparował.

Pain perdu podawać posypany cukrem pudrem, ewentualnie z dodatkiem miodu lub galaretki z jabłek i pomarańczy (podobnej do galaretki z jabłek, którą kiedyś robiłam - zmodyfikowanej przez dodatek miąższu, soku i skórki z pomarańczy, cytryny, goździków i cynamonu). I koniecznie ze świeżo wyciśniętym sokiem z pomarańczy!


2 komentarze:

  1. Aniu, zaglądam tu teraz codziennie :) W oczekiwaniu na Antoniego!!! Może to go zachęci: http://www.youtube.com/watch?v=Rc8n93xCoRM&feature=results_main&playnext=1&list=PL24F6EE66CFDE71F7

    OdpowiedzUsuń
  2. Puszczam w kółko ;-) Ale on ma zdecydowanie swoje zdanie na ten temat. Chyba czeka aż magnolia zakwitnie w ogrodzie...

    OdpowiedzUsuń