wtorek, 19 kwietnia 2011

Łosoś, szpinak i... gruszka

Czyli coś dla tych, którzy na myśl o szpinaku dostają gęsiej skórki... A przecież szpinak zdrowy jest! Mam nadzieję, że w tej odsłonie zasmakuje nawet tym, którym kojarzy się on tylko z męczarniami na szkolnej stołówce ;-)

Wykorzystałam częściowo przepis na kruchą tartę ze szpinakiem z Kwestii Smaku. Połączyłam z łososiem gotowanym na parze, znakomitym białym winem i... niespodziewanie w środku tygodnia wyszła mi uczta godna naprawdę niecodziennej okazji.


Łosoś ze szpinakiem, gruszką i ricottą
  • filet z łososia (porcja na 2 osoby, według uznania)
  • 1 gruszka (najlepiej konferencja)
  • sok z połówki cytryny
  • kilka łyżek cukru trzcinowego
  • łyżka masła
  • kilka garści szpinaku
  • niecałe opakowanie ricotty (według uznania)
  • sól i pieprz cytrynowy
Łososia umyć, oskrobać, wyjąć ości, oprószyć solą i pieprzem cytrynowym, po czym wstawić do parowaru (ja używam bambusowego) lub do nagrzanego piekarnika na ok. 0,5h.

Gruszkę pokroić na ćwiartki, wyjąć gniazda nasienne, włożyć do rondelka, dodać sok z cytryny, cukier, zalać wodą tak, żeby przykryła. Gotować do miękkości, po czym pokroić w kosteczkę. Sos można wykorzystać na przykład jako syrop do wody mineralnej.

Na samym końcu włożyć szpinak na patelnię i mieszając poczekać, aż zwiędnie. Odcisnąć z wody, włożyć z powrotem na patelnię, dodać łyżkę masła, gruszki oraz ricottę. Podgrzewać chwilę, starając się jak najlepiej wymieszać składniki. Ugotowanego/upieczonego łososia wyłożyć na talerze, obok położyć szpinak z gruszkami. Podawać z białym, wytrawnym winem. Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz