Ten przepis również pochodzi od Kuzyna, nie jest on jednak tym samym kuzynem, który jest autorem wymienionego w poprzednim poście ratatouille. Kuzyn (ten przez duże K, dla odróżnienia) jest muzykiem i znakomitym kucharzem. Poprzednie wakacje spędzaliśmy właśnie razem z kuzynem i Kuzynem, którzy na malutkich palniczkach między namiotami i kempingowych grillach przygotowywali kulinarne cuda. Jednym z nich były robione na grillu (!) bułeczki jogurtowe. Przyznam się - raz spróbowałam zrobić je w ten sposób, ale coś musiałam popsuć, bo na kratce nie chciały się trzymać, a na tacce nie chciały się zrobić. Następnym razem będę musiała poprosić Kuzyna, żeby przypomniał mi jak on je na tym grillu robił. Natomiast te same bułeczki z pieca wyszły mi palce lizać. Co zresztą widać na obrazku :-)
Jogurtowe bułeczki z rozmarynem (na 4 osoby)
- 250 g mąki
- 250 ml jogurtu naturalnego
- łyżeczka proszku do pieczenia
- pół łyżeczki soli
- łyżeczka rozmarynu
Ciasto zagnieść, uformować bułeczki, rozłożyć na blasze i piec około 15 minut w piekarniku nastawionym na 180 stopni - aż wyrosną i się zrumienią. My podawaliśmy je do antrykotu z grilla. Z masłem czosnkowym - obłędne :-).
ale pycha wygląda, chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, zapraszam również do mnie!