czwartek, 28 stycznia 2016

Tort American Beauty

Bardzo dziękuję wszystkim przyjaciołom za życzenia urodzinowe. Odwdzięczyć się mogę przepisem na tort - tym razem pod nazwą American Beauty. Jak wszystkie robione przez mnie torty jest bardzo szybki i łatwy w przygotowaniu. A właściwie byłby szybki, gdyby nie to, że pies zeżarł krem i trzeba było robić go od nowa. Zapamiętać - nigdy nie ufaj psu, nawet jeśli sprawia wrażenie, jakby krem miał w końcu ogona.

Przepis na krem do tortu pochodzi od Krainy Sosny

Tort American Beauty
  • 400 ml śmietanki 30%
  • 300 g mascarpone
  • 30 g masła orzechowego
  • 3-4 łyżki cukru pudru
  • konfitura porzeczkowa
  • sok porzeczkowy
  • 3 blaty biszkoptowe
  • 2 opakowania marcepanu do wypieków
  • barwniki spożywcze

Kremówkę podgrzać w rondlu. Kiedy będzie gorąca, dodać masło orzechowe i mieszać trzepaczką do całkowitego rozpuszczenia się. Schłodzić (z dala od psa), najlepiej do temperatury bliskiej zera. Ubić śmietankę i dodać cukier oraz mascarpone. Wstawić do lodówki na pół godziny.

Pierwszy blat nasączyć sokiem porzeczkowym, wyłożyć warstwę konfitury, Na to warstwę kremu i kolejny blat. Nasączyć, nałożyć warstwę kremu, potem znów kolejny blat, nasączyć i wierzch oraz boki pokryć warstwą kremu.

Marcepan (np. z Lidla) ugnieść z barwnikiem - ja do większości użyłam czerwonego, a część odłożyłam i dodałam zielonego. Potem rozwałkować zwilżonym wodą wałkiem na koło o średnicy równej średnicy blatów plus wysokość ciasta (przydaje się do tego silikonowa podkładka). Delikatnie przenieść na tort i ułożyć. Ozdobić ręcznie uformowanymi różami (jak na American Beauty przystało :-) ).


2 komentarze:

  1. Świetnie! Chociaż chętnie zobaczyłbym go w środku :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No niestety... Został podany jak już było ciemno i pożarty do ostatniego okruszka :-)

    OdpowiedzUsuń