wtorek, 28 kwietnia 2015

Behind the scenes

Tak sobie często gotujemy wspólnie z synkiem. Tutaj akurat gnocchi z masłem szałwiowym (przepis stary, ale, jak to się mówi, jary). Idylla? Bynajmniej... A jak już nerw szarpnie w trakcie przygotowań to... no właśnie, znajdź na obrazku :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz