piątek, 18 lutego 2011

Supraskie muzeum ikon

Robi wrażenie. Wchodzi się do niepozornego budyneczku za odnowioną cerkwią. Tam czeka przewodnik, który oprowadza nawet najmniejsze grupki (oprócz nas była jeszcze jedna para).




Wchodzimy i... ogarnia nas zdumienie. Muzeum jest interaktywne i multimedialne. Pierwsza sala przypomina grobowiec. Zapalają się światła, wydobywając z mroku ikony. Wokół rozlega się śpiew mnichów...




Kolejne sale również pogrążone są w ciemnościach i ożywają dopiero, kiedy się w nich pojawiamy. W każdej inna pieśń, w każdej inne ikony. Oprócz ikon - krzyże. Przewodniczka wyjaśnia ich znaczenie i opowiada o technice "pisania" ikon. Każda z nich jest wykonana z niebywałą starannością, pełna duchowej symboliki. Prawdziwa uczta dla oczu i serca...
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz