środa, 12 marca 2014

Puree z zielonego groszku

Dziś odwiedzamy Wyspy Brytyjskie. Puree z zielonego groszku jest tam bardzo popularnym dodatkiem, podawanym do różnego rodzaju mięsa i ryb. Wariacje są rozmaite: z samą suszoną miętą (jeszcze nie próbowałam!), z samym czosnkiem oraz z miętą i czosnkiem, do których na przykład znana z rozpusty Nigella dodaje jeszcze trochę startego pecorino.

Kiedy nie chce mi się gotować, wysyłam męża po pieczonego kurczaka, do garnka wrzucam opakowanie groszku mrożonego i za chwilę obiad gotowy. Połączenie groszku z pieczonym kurczakiem podpatrzyłam u mojej bratowej - od kiedy nam je zaserwowała duży A. dałby się za nie pokroić :-). Niedawno do grona fanów groszku dołączył mały (bardzo wybredny) A., dzięki czemu mamy kolejnego "pewniaka" na stole.

Puree z zielonego groszku
  • opakowanie groszku mrożonego
  • 3 ząbki czosnku
  • 4 łyżki  śmietanki 18%
  • szczypta soli
Wsypać groszek do garnka, zalać wodą tak, żeby przykryła. Wrzucić całe, obrane ząbki czosnku, posolić i gotować, aż groszek zmięknie. Zmiksować, dodać śmietankę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz