Zaprosiliśmy gości na oglądanie naszego synka. I od razu wyzwanie - co przygotować na kolację? Musiało to być coś oryginalnego (zawsze staramy się nawzajem kulinarnie zaskakiwać), a jednocześnie lekkiego i bez dużej ilości nabiału (szczególnie mleka i śmietanki). Myślałam pół dnia i wymyśliłam ;-). Przepis na ciasto kruche zaczerpnęłam z Kwestii Smaku.
Tarta cukiniowa
- 250 g mąki
- 150 g masła
- łyżeczka soli
- 1 jajko
- 3 średnie cukinie
- 2 jajka
- ok. 0,5 kg szpinaku
- garść bazylii
- kozi twarożek (może też być feta)
- oregano, tymianek, czosnek, oliwa
Z pierwszych czterech składników zagnieść ciasto i wstawić na godzinę do lodówki. Zgodnie z oryginalnym przepisem wykorzystałam połowę, ale to było zdecydowanie za mało. Ciasto wyszło bardzo cieniutkie i moi goście chyba się nie najedli... Następnym razem wykorzystam całość ;-).
Formę do tart wylepić ciastem, ponakłuwać widelcem i podpiec na złoto ok. 20 min w 190 stopniach. W tym czasie cukinie obrać i zetrzeć na grubej tarce. Na oliwie podgrzać 2-3 posiekane drobno ząbki czosnku. Kiedy oddadzą aromat zwiększyć ogień i wrzucić startą cukinię. Podsmażyć, aż sok z cukinii zredukuje się (ale nie w całości, trochę musi zostać). Doprawić cukinię oregano, tymiankiem i solą. Przestudzić i dodać całe jajka.
Na suchą patelnię wrzucić szpinak i podgrzewać aż zwiędnie. Posiekać razem z bazylią, wymieszać, dodać szczyptę soli. Na spód tarty wyłożyć masę z cukinii, na niej układać szpinak z bazylią i kawałki koziego sera. Zapiekać ok. 25-30 minut w 190 stopniach, aż masa cukiniowa się zetnie. Podobno bardzo smaczne ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz