Czyli kolejna wizyta nad naszym Bałtykiem. Tym razem w poszukiwaniu drewnianych falochronów.
Falochronów wprawdzie w Jastrzębiej Górze nie znalazłam (ponoć są w Mielnie), ale natura uraczyła mnie przepięknym spektaklem w postaci słońca zachodzącego na bezchmurnym niebie...
Falochronów wprawdzie w Jastrzębiej Górze nie znalazłam (ponoć są w Mielnie), ale natura uraczyła mnie przepięknym spektaklem w postaci słońca zachodzącego na bezchmurnym niebie...
I po raz kolejny konstatacja - jeśli polskie morze to TYLKO poza sezonem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz