Stałam sobie nad dzieckiem, które zajadało się gotowanym bobem i tak mnie urzekł jego zielony kolor (bobu oczywiście ;-), że postanowiłam coś z niego przyrządzić. Metodą prób i błędów doszłam do bobowego guacamole ;-). Wprawdzie straciło ten piękny, zielony kolor, ale za to nabrało nienajgorszych walorów smakowych...
Guacamole z bobu z nutą mięty
- 0,5 kg ugotowanego i przestudzonego bobu
- 1 mały pomidor
- ząbek lub dwa ząbki czosnku
- kilka listków mięty
- łyżka mascarpone
- odrobina soku z limonki
- sól
Właściwie wykonanie sprowadza się do wrzucenia wszystkiego do blendera i przyrządzenia pasty, którą potem można podawać na krakersach, grzankach, bagietce itd. (chociaż przy metodzie prób i błędów każdy składnik dodawałam osobno). Proponuję tylko dodawać pomidora po kawałku, żeby pasta nie była zbyt rzadka.
No, nie ma to jak urlop ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz