Porzućcie Nutellę Wy, którzy to czytacie! Albowiem krem Speculoos przewyższa ją pod każdym, znanym i nieznanym, względem!
Wiem o tym już od jakiegoś czasu, od kiedy we Francji natrafiłam na pâte à tartiner Speculoos, czyli krem do smarowania pieczywa zrobiony z korzenno-karmelowych ciasteczek Lotus. Ale niestety ani ciasteczek, ani kremu u nas nie uświadczysz, więc postanowiłam już jakiś czas temu znaleźć na to przepis, no bo jak się w końcu zdobyty z wielkim trudem słoiczek skończy...
Przepis zdobyłam (zmieniłam tylko trochę proporcje), a do zrobienia zmobilizowały mnie ciasteczka Lotus, nabyte w Austrii (mniam!), oraz Dzień Babci. Ale nie, nie, nie zużyłam do kremu tych cennych smakołyków. Wybrałam się po pierniczki do Ikei. Niestety, akurat wyszły, więc nabyłam w sklepie obok ciasteczka o znajomej nazwie Spekulatius (sic!). Efekt jest taki, że nie tylko Nutella, ale i francuski krem w słoiczku mogą się schować :-).
Krem Speculoos (na ok. 3 małe słoiczki)
- 340 g ciasteczek korzennych
- 200 g niesłodzonego mleka zagęszczonego
- 1 kopiasta łyżka miodu
- łyżka cynamonu lub przyprawy do ciasteczek/pierniczków
- 3 g żelatyny
- 130 g miękkiego masła
- 1 łyżka oleju słonecznikowego lub rzepakowego
- 3 łyżeczki soku z cytryny
Ciasteczka rozdrobnić w robocie kuchennym, po czym dolać do nich mleko, przyprawy i miód, po czym odstawić. Masło zmiksować z olejem, dodać do ciasteczek, zmiksować. Żelatynę namoczyć w odrobinie wody, sok z cytryny podgrzać, dolać do żelatyny, całość wlać do masy, zmiksować. Przełożyć do słoiczków, wstawić i trzymać w lodówce (pożądaną konsystencję krem powinien osiągnąć po ok. 30 minutach).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz