Dziś rano sąsiadka obudziła mnie telefonem z informacją, że na naszym orzechu siedzi wiewiórka i wcina orzechy. Już chcieliśmy złodziejkę pogonić, ale taka była śliczna, że odżałowaliśmy tych kilka, które jeszcze nie spadły na ziemię. No ale przy okazji upewniliśmy się, że straż sąsiedzka działa ;-)
Toż to prawdziwa widzimrka! A.K.A drewni kocur ;)
OdpowiedzUsuńNo, jakoś te kocury się ostatnio przewijają ;-)
OdpowiedzUsuńNie przyszła bezinteresownie. Pilnuj orzechów :)
OdpowiedzUsuń