Przeglądałam sobie ostatnio stronę handimania i natrafiłam na przepis na domowe żelki ze strony Modern Parents Messy Kids. Mnie takich rzeczy dwa razy nie trzeba powtarzać :-)
Do pracy zabrałam się metodycznie, z moim własnym messy kid w roli asystenta. Nałożyliśmy fartuszki i do roboty!
Domowe żelki
- 1,5 szklanki domowego lub kupnego soku (ja wyciągnęłam sokowirówkę i wrzuciłam do niej: dwa słodkie buraki, kilka jabłek i dwie garści malin)
- 4 łyżki żelatyny
- 3-4 łyżki miodu
- łyżeczka esencji waniliowej
Sok przelać do rondelka, posypać z wierzchu żelatyną i delikatnie podgrzewać, aż biały proszek wsiąknie i zrobi się coś w rodzaju "kożucha" na wierzchu. Potem wymieszać i podgrzewać jeszcze przez chwilę, aż płyn będzie gładki. Dodać miód i esencję, wymieszać i wlać do foremek lub wylać na blachę. Odstawić do ostygnięcia i wstawić do lodówki na kilka godzin. Te z blachy pokroić.
Pan Miś uwielbia. A sok też polecam :-)
Żelki z soku jabłkowego z dodatkiem brzoskwini i marchewki (i tylko 1 łyżka miodu).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz