Obiecywałam kolejny przepis z karmelizowanymi burakami? Obiecywałam. Oto i on. Przygotowałam go w sobotę dla przyjaciół, zainspirowana przystawką, którą jadłam w pewnym SPA... Odrobina reverse engineering, szczypta własnej imaginacji i voilà - buraczkowe trio przepisów gotowe.
Sałatka z karmelizowanymi burakami i wędzoną piersią z kaczki (na 4 os.)
- miks sałat (masłowa, rzymska, rukola, roszponka...)
- plasterki wędzonej piersi z kaczki lub gęsi (ja zaopatruję się o tutaj), np. po 5 szt na porcję - jedno opakowanie wystarczy
- ok. 2 garści orzechów laskowych
- 4 średnie podłużne buraczki
- łyżka miodu
- łyżka masła
- łyżka lub łyżeczka octu balsamicznego
- olej z orzechów włoskich (też kupuję tutaj :-) )
- sok z cytryny, sól, pieprz
Buraczki należy umyć, zawinąć w folię aluminiową i piec przez 1-1,5h w nagrzanym do 200C piecyku - aż będą miękkie. Wyjąć, ostudzić, obrać ze skórki i pokroić w cienkie plasterki.
Na patelni rozpuścić masło, dodać miód, ocet balsamiczny, odrobinę soli i pieprzu. Włożyć buraki na patelnię i delikatnie wymieszać, żeby całe pokryły się glazurą. Odstawić do ostygnięcia, sos zlać do szklanki.
W międzyczasie na drugą patelnię wrzucić orzechy laskowe. Podgrzewać na niewielkim ogniu aż brązowa skórka "skruszeje". Ja obrałam je i jeszcze trochę podprażyłam. Też odstawić do ostygnięcia.
Umyte liście sałaty wyłożyć na talerze. Na sałacie ułożyć buraki i plasterki kaczki, posypać orzechami laskowymi. Do sosu z glazurowania buraków dodać olej z orzechów włoskich i sok z cytryny i polać nim sałatkę.
Nie będę pisać jak to wspaniale smakuje. Sami musicie spróbować :-)
Potwierdzam!!! P Y C H O T A! ;)
OdpowiedzUsuń