Ten przepis zapewne wszyscy znają i kochają... Ale tak jakoś ładnie mi się kolorystycznie skomponowało, że musiałam go sfotografować - a nie fotografuje się przecież do szuflady, prawda? :-)
Po za tym musiałam wypróbować nowy obiektyw i aż mnie świerzbiła ręka, żeby ponaciskać spust migawki... I tak, jestem z niego bardzo zadowolona - to w połowie urodzinowy prezent od mojego męża oraz syna, który swoją małą łapką napisał "Dla Mamy Ani" na kopercie. W jaki sposób udało się to niespełna dwulatkowi? Ano znacie ten dowcip: "Pióro to pani Hrabina trzymała..." :-)
Ale revenons à nos moutons:
Awokado z szynką (na 2 osoby)
- 1 awokado
- 2 plasterki gotowanej szynki
- łyżka majonezu
- łyżka jogurtu (żeby było lżej, przynajmniej na sumieniu...)
- ew. kawałek ogórka (na przywołanie wiosny)
- sól, pieprz
Szynkę i ogórka pokroić w kostkę, dodać majonez i jogurt, posolić, popieprzyć i włożyć do przekrojonego na pół awokado, we wgłębienie po pestce.
Dla niego zdrowy napar z mięty, dla niej niezdrowa kawa z mlekiem... I tak busy, busy day na chwilę zwalnia. Czasami naprawdę cieszę się, że mogę pracować w domu :-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz