Spis przepisów

czwartek, 31 października 2013

Roladki z cukinii z kozim serem

Bardzo zacny przepis, zainspirowany kuchennymi inspiracjami. Czas na cukinię nadszedł, a u mnie w ogrodzie mięta jeszcze dycha, więc składniki są raczej dostępne. No a do połączenia koziego sera i mięty chyba nikogo nie trzeba przekonywać...

W oryginalnym przepisie cukinia zrobiona została bez przypraw na grillu, ja - jako że grill był akurat niedostępny, a patelni grillowej jeszcze się nie dorobiłam - podsmażyłam ją na patelni z czosnkiem, wcześniej zamarynowawszy ją w oliwie z ziołami prowansalskimi. Moim zdaniem dodają całości smaczku ;-)

Niestety miałam problem z pokrojeniem cukinii na równej grubości plastry... ale całe szczęście nie miało to wpływu na smak.

Roladki z cukinii z kozim serem i miętą
  • pokrojona w plastry cukinia
  • serek kozi
  • mięta
  • sól
  • zioła prowansalskie
  • oliwa
  • czosnek
  • wykałaczki

Plastry cukinii posolić, natrzeć oliwą z ziołami prowansalskimi. Na patelni podgrzać oliwę, wrzucić pokrojony w plasterki czosnek i podgrzewać aż odda aromat. Potem czosnek wyjąć, zwiększyć ogień i smażyć plastry cukinii aż będą miękkie. Wyłożyć na ręcznik papierowy, żeby zebrać nadmiar oliwy. Serek kozi wymieszać z posiekaną miętą. Każdy plaster cukinii smarować serkiem, zwijać w rulonik i spinać wykałaczką.



 

sobota, 19 października 2013

Na żaby!

Nie wiedzieć czemu, mały A. na grzyby mówi "kum". A więc:

Na żaby - w aromatów pełny las
Na żaby - przed wyjazdem sprawdźmy gaz :-)

A mój ulubiony sposób podawania (oprócz żabich udek, oczywiście), drugi po moskolach z gulaszem grzybowym, to grzyby podsmażone na maśle z oliwą i czosnkiem, tak jak robi je duży A., podawane na grzance.

Masło i oliwę należy podgrzać i wrzucić posiekany czosnek. Kiedy odda aromat trzeba zwiększyć gaz i wrzucić grzyby. Kiedy będą już miękkie, trzeba dodać jeszcze na sam koniec trochę masła i wyciśniętego czosnku oraz ewentualnie posiekaną pietruszkę. Jedźmy, jedźmy na te grzyby ;-)






czwartek, 17 października 2013

Już nie ma dzikich plaż?

Są, są. Odnalezione dzięki Ewok ;-)








Nadbałtycki scrapbooking.











poniedziałek, 14 października 2013

wtorek, 8 października 2013

Słodkie i słone dyniowe racuszki

Idąc dyniowym tropem (czyli wykorzystując resztę dyni z dyniowego ravioli) przygotowałam dzisiaj dyniowe racuszki dla dużych i małych. Dla dużych w zamyśle miały być słone, a dla małych słodkie, ale skończyło się tak, że jedni wyjadali drugim :-)

Miał być eksperyment, więc przygotowaną bazę ciasta podzieliłam na dwie części, w razie gdyby jedna nie wyszła. Proporcje są mniej więcej na 3-4 osoby.

Racuszki dyniowe

Ciasto
  • ok. 0,5 kg startej dyni
  • 2 jajka
  • kilka łyżek mleka
  • mąka
  • szczypta soli
Dodatki słone
  • łyżka tartego świeżego imbiru
  • słodka papryka
  • 3 plasterki surowej, wędzonej szynki + do podania
  • ricotta
  • sól
Dodatki słodkie
  • cukier waniliowy
  • żurawina
  • cukier trzcinowy
  • syrop klonowy
Wymieszać składniki na ciasto, dodając tyle mąki, żeby miało odpowiednią konsystencję. Potem dołożyć wybrane dodatki i smażyć na patelni. Racuszki słone podawać z plasterkami szynki surowej oraz ricottą lub mascarpone, a racuszki słodkie z owocami, polane syropem klonowym.





sobota, 5 października 2013

Ravioli z nadzieniem dyniowym, czyli nie miała baba kłopotu...

... to zrobiła obiad. Tak, ten przepis jest wyjątkowo pracochłonny, taki do przygotowania raz w roku. Podziwiam włoskie mamma, które lepią ravioli dla swojej licznej rodziny. Ja przygotowując na trzech osób narobiłam się za dziewięciu. Może to po prostu kwestia wprawy... Tak czy inaczej - żeby nie było, że nie uprzedzałam :-)

Przepis na nadzienie wzięłam z przepisu na lasagne z dynią i ricottą z www. kwestiasmaku.com, a na ravioli - z opakowania zestawu do ravioli Jamie Olivera, który dostałam kiedyś w prezencie i właśnie wykorzystałam po raz drugi.

Ravioli z nadzieniem z dyni i ricotty
  • 0,5 kg dyni ze skórką
  • 125 g ricotty
  • 3-4 plasterki surowej wędzonej szynki
  • 30 g parmezanu
  • 10 łyżek śmietanki
  • 30 g masła
  • garść listków szałwii
  • oliwa
  • słodka papryka w proszku, sól i pieprz
  • 200 g mąki
  • 2 jajka
Piekarnik nagrzać na 200 stopni. Dynię umyć, pokroić na trzy części, posmarować oliwą i wstawić na 25-30 minut do piekarnika, aż zmięknie. Po ostudzeniu obrać ze skórki, pokroić w kostkę, wrzucić do miski, przyprawić solą, pieprzem i papryką. Dodać ricottę, pokrojoną w kostkę szynkę, śmietankę i parmezan, wymieszać.

Mąkę wysypać na stolnicę, zrobić w niej wgłębienie i wlać w nie jajka. Roztrzepać je widelcem, a potem zbierając z brzegów mąkę zagniatać ciasto aż będzie gładkie i sprężyste. Takie ciasto może leżeć w lodówce 24 godziny i nadaje się też do zamrożenia.

Od ciasta odrywać małe kawałki i rozwałkowywać je w owalny kształt. Koniecznie jak najcieniej, żeby po ugotowaniu nie były twarde. W środek wkładać łyżkę nadzienia, składać na pół i zlepiać posmarowane wodą brzegi, po czym wycinać kształt ravioli. 

W międzyczasie rozpuścić na patelni masło i podsmażyć na nim szałwię aż będzie chrupiąca (ja trzymam zamrożoną, znakomicie się tak przechowuje). Ravioli wrzucać na wrzącą, osoloną wodę i gotować przez 3-4 minuty. Podawać polane masłem szałwiowym. My spożyliśmy z kieliszkiem właśnie sprowadzonego przez nas Côtes du Rhône Terres de Galets ;-)

A tak przy okazji - drodzy Rodzice, życzę Wam niezapomnianych włoskich wakacji :-)







piątek, 4 października 2013

Placek ze śliwkami mojej Babci

Wspomnienie dzieciństwa... To chyba wystarczy za całą rekomendację :-)

Jedyną modyfikację, jaką wprowadziłam, to użycie innej mąki - pszennej pełnoziarnistej zamiast białej. No dobrze, jeszcze mi zostały z czegoś dwa białka, więc dałam więcej piany, dzięki czemu sprawiało wrażenie takiego leciutkiego. Ale przepis podaję oryginalny :-)

Placek ze śliwkami mojej Babci

  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru
  • 0,25 kg masła
  • 2 szklanki mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki śmietany
  • zapach migdałowy
  • 1 kg śliwek
  • cynamon

Masło utrzeć z cukrem i żółtkami. Dodać mąkę z proszkiem do pieczenia i 2 łyżki śmietany (ew. trochę mleka). Dodać zapach migdałowy. Ubić pianę z białek i połączyć ją delikatnie z ciastem. Śliwki przepołowić i układać obok siebie na wylanym do formy cieście. Piec 35-45 minut. Po ostygnięciu posypać cynamonem.