Dzień był upalny. Wody Bałtyku skrzyły się w promieniach słońca. Tylko nad widnokręgiem unosił się odległy pas białych chmur. "Spójrz na nie, jak dziwnie wyglądają" - zauważyła A. Nikt jednak nie zwrócił na jej słowa uwagi.
Plaża była pełna ludzi. Niektórzy kąpali się, a inni opalali, korzystając z pogody. Nagle ktoś krzyknął: "Uwaga!". Wszyscy odwrócili się w stronę morza i z przerażeniem obserwowali nadchodzącą mgłę. W ciągu kilku minut całą plażę otuliła szczelnie biała, gęsta zasłona.
Plażowicze w popłochu pakowali swoje rzeczy i po omacku brnęli w stronę najbliższego wyjścia. Nie mieli czasu zauważyć jak groźnie wyglądają czarne, poskręcane konary powalonych drzew...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz