Tym razem w innej odsłonie. Jako że lubię wszelkie sałatki na słodko (tu pewnie wielu osobom włos się na głowie jeży ;-), postanowiłam znaleźć sposób na taką, w której można by umieścić figę - po przekrojeniu ma tak piękne wnętrze, że warto to zrobić chociaż z tego powodu. No i wymyśliłam.
Sałatka z figą i fetą
na 4 osoby
główka sałaty
1 opak. "fety "
2 figi
1 gruszka
garść pestek dyni lub orzechów, garść żurawiny
olej z orzechów włoskich (lub oliwa)
sok z połowy cytryny
skórka z połowy cytryny
łyżeczka syropu klonowego
Sałatę umyć, rozłożyć na talerze, posypać pokrojonymi w kostkę fetą i gruszką, orzechami i żurawiną. Na wierzchu ułożyć plastry figi. Przygotować sos z oleju, cytryny i syropu klonowego - ważne, żeby był kwaskowaty, z nutą słodyczy od syropu klonowego. Można użyć też oliwy, ale olej jest o wiele delikatniejszy i dużo lepiej podkreśla aromat cytryny, który z kolei doskonale łączy się z fetą. Całość ma niezwykle delikatny i harmonijny smak. My się rozpłynęliśmy ... ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz