Tak sobie często gotujemy wspólnie z synkiem. Tutaj akurat gnocchi z masłem szałwiowym (przepis stary, ale, jak to się mówi, jary). Idylla...

To jeden z wielu przepisów, które powstają u mnie spontanicznie pod hasłem oczyszczania lodówki. Tam leży jakiś serek, tu kawałek łososia, ...

Kiszka zupełnie niespożywcza, wręcz nieco niezjadliwa nawet. Znowu, proszę Państwa, zawiniła taśma... Ale do przerwy było fajnie. Narodowy p...

Achhh, zapomniane panierowane kotleciki... Chyba na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy w moim dorosłym życiu robiłam schabowe - bo ...

Trochę apokaliptycznie bywało u nas ostatnio... I znowu okna do mycia. Koniec świata vs. proza życia: 0:1.

Wczoraj spadło mi z nieba 5 kg filetów z dorsza. Nie żartuję. Pięć kilo! Cała, wielka, pękata torba. Całe szczęście u mnie w domu są sami m...